Geneza i charakter Biblii Gdańskiej

ks. prof. dr Jan Szeruda

Literatury narodowe XVI wieku wzbogaciły się o bardzo cenny nabytek mianowicie o Biblię. Chcąc upowszechnić znajomość Słowa Bożego w języku dla każdego zrozumiałym, a jednocześnie oprzeć się o trwały fundament, dawała Reformacja ogółowi Księgi Święte w językach narodowych. Istniały wprawdzie całkowite lub częściowe przekłady Biblii, ale dla ogółu chrześcijan nie przedstawiały one wartości. Korzystali z nich głównie uczeni. "Przed Lutrem, powiada Skarga, bardza byli w nauce y w powinności swej stępieli naszy kapłani, zbioie ich księgi y biblie y szkoły zardzewiałe leżały". (Kazania na Niedziele y Święta 77). 

W Polsce nie było wydania całej Biblii. Natomiast istniały przekłady psałterza. Jak zagraniczna tak i literatura polska rozpoczyna swój byt od przekładu psalmów, używanych do modlitw szczególnie przez kobiety. Z XIII w. (1280 r.) pochodzi tzw. Psałterz Kingi, który przez 2 i pół wieku był używany w różnych odpisach i odmianach w tekście poprawiany i dostosowywany do użytku praktycznego. Jeden odpis znany jest pod nazwą psałterza floriańskiego z XIV w. (znajduje się obecnie w Muzeum Narodowym w Warszawie), drugi zaś znany jest jako Psałterz Puławski z 2-ej połowy XV w. Z r. 1470 znana jest redakcja wydrukowana w r. 1532 i 1535 u Wretora w Krakowie. Reformacja wydała nowe przekłady, pogłębiając zamiłowanie do psalmów. W r. 1545 pojawia się psałterz Reja, a później wierszowane przekłady polskie zrazu luźne, a od r. 1558 od przekładu Jakóba Lubelczyka zupełne. 

Oprócz Psałterza istniał w wiekach średnich przekład polski Nowego Testamentu, którego szczątki z rękopiśmiennych zabytków XV w. wykrył prof. Brückner. Ten średniowieczny przekład wydany został w r. 1556 jako Nowy Testament Szarffenbergera w Krakowie. Istniały także przekłady mniejszych części Biblii lub też poszczególnych ksiąg. I tak w r. 1514 wydany został przez Hallera w Krakowie początek Ewangelii św. Jana, w r. 1536 wydał Wretor Księgę Eklezyastyka (Jezusa Syracha) w przekładzie Piotra z Poznania, w r. 1539 wydał Szarfenberger Księgę Tobiasza.

Nie było całej Biblii w języku narodowym. Stanisław Sarnicki (1530-1594) powiada, że w dawnych czasach Biblia tylko w trzech miejscach w Polsce się znajdowała: u króla, u arcybiskupa i w domu Ostrorogów. Zasługa przetłumaczenia Pisma Św. w szczególności Ewangelii na język polski przypada ewangelikowi Stanisławowi Murzynowskiemu. Cztery ewangelie wyszły w r. 1551 w Królewcu nakładem Jana Seklucyana (zm. 1578). W r. 1552 wydał Seklucyan cały Nowy Testament. Niewątpliwie i tutaj główna zasługa przekładu przypada Murzynowskiemu - co starał się wykazać ks. Warmiński w swej monografii o S. - chociaż sam Seklucjan w liście do rajców trzech miast królewskich z ll.XI.1563 pisze po łacinie: "Ja przełożyłem cały Nowy Testament na język polski i wydałem na własny koszt". Jan Seklucyan, kaznodzieja przy kościele Marii Magdaleny w Poznaniu, później kaznodzieja polski przy kościele katedralnym w Królewcu, powiada w przedmowie do N.T., że przekład Pisma Św. na język ojczysty więcej znaczy, niż gdyby król całe kraje do swego królestwa przyłączył. Tłumaczenie połączone było z wielu trudnościami, czasem mu - mówi S. - polskich słów niedostawało i musiał przełożyć, jak mógł, nie zaś jak chciał. To pierwsze tłumaczenie, kilkakrotnie w Królewcu wydawane, używane było nawet przez katolików, którzy własnego nie mieli. 

Wydanie Nowego Testamentu przypada na początek okresu najsilniejszego rozwoju protestantyzmu w Polsce, a równocześnie walk i rozłamów. Wprawdzie w r. 1555 na synodzie w Koźminku zawarli bracia czescy z kalwinami unię, lecz w r. 1565 na synodzie Piotrkowskim doszło do ostatecznego rozłamu wśród ewangelików i arian. W chwili największego rozwoju protestantyzmu Polska miała 720 zborów ewangelickich, większość bo 251 stanowiły zbory reformowane; zborów "Braci Czeskich" koło r. 1570 było 64. W Wielkopolsce, gdzie luteranizm miał swe główne oparcie, w 32 miejscowościach kazano po polsku. Liczne zbory polskie istniały w Prusach Królewskich. Wszystkie te zbory potrzebowały Biblii polskiej, nie wystarczał im Nowy Testament. Nie mogły korzystać z niedoskonałej Biblii katolickiej Leopolity z r. 1561. Sam Kalwin wzywa Andrzeja Trzecieskiego, znawcę języków starożytnych, by dał swym ziomkom polski przekład Biblii. Gorąco popierał sprawę tłumaczenia Jan Łaski. Zajmowano się nią na synodach. Synod w Pinczowie r. 1559 wyznaczył jako tłumaczów: Grzegorza Orszackiego, rektora sławnej szkoły pinczowskiej, Piotra Statorjusza z Thionville i Jana Thenaudusa z Bourges we Francji. Dzięki poparciu Mikołaja Oleśnickiego, właściciela Pinczowa (miasta kilka mil odległego na wschód od Krakowa), gdzie tłumacze przebywali, praca nad ważnym dziełem przekładu mogła się rozpocząć. 

Po trzech latach ukończono przekład Pięcioksięgu Mojżesza. Na synodzie pinczowskim dn. 31.01.1560 r. wymienionym tłumaczom dodano do pomocy Jerzego Szomana i pastora Jakóba Lubelczyka, poetę, do nich dołączyło się jeszcze kilkunastu innych pomocników m.in. Szymon Zacjusz, Jędrzej Trzecieski, Marcin Krowicki, Grzegorz Paweł. Niestety sprawa przekładu z powodu sporu w łonie Pinczowian utknęła na martwym punkcie. Książę Mikołaj Radziwiłł Czarny, hetman i kanclerz litewski, postanowił popchnąć dzieło na nowe tory, przyjmując na się koszta wydania w kwocie 3.000 dukatów. Sprowadził z Krakowa drukarza Bernarda Wojewódkę i wydał całkowity przekład Biblii w r. 1563 w Brześciu pt. "Biblia święta, tho iest, Księgi Starego y Nowego Zakonu, właśnie z Żydowskiego Greckiego y Łacińskiego, nowo na Polski ięzyk, z pilnością y wiernie wyłożone". Biblia ta dedykowana jest Zygmuntowi Augustowi. Słowa dedykacji tchną gorącą wiarą ewangelicką a historyk biblii polskich ks. Ringeltaube pisze, że tak żaden kanclerz do króla swego nie przemawiał. 

Zawiera to wydanie pouczenie o pożytku Pisma i o przekładzie samym, następnie krótką treść Pisma Św., porządek, wedle którego przełożone są księgi i tablicę ku przeczytaniu Biblii przez cały rok. Tekst drukowany dużymi gotyckimi czcionkami, a przypiski i objaśnienia po brzegach i na dole drobniejszymi. Całość stanowi wielkie folio (255 x 401 mm) i zawiera piękne drzeworyty na karcie tytułowej i w Starym Testamencie. Tłumacze opowiadają w przedmowie o swej pracy, jako to w Starym Testamencie trzymali się tekstu żydowskiego, w Nowym zaś greckiego, posługując się objaśnieniami starych i nowych doktorów, tudzież przekładami Biblii "postronnych" narodów. Z uznaniem podkreślają wartość pracy cudzoziemców (niezawodnie: Piotra Statorjusza i Thenaudusa), doradców językowych, co "słow a mow zwyczaynych żydowskich, greckich, y łacińskich, mocy y własności tym podawali, kthorzy w ięzyku swym przyrodzonym pierwsze mieysce między nimi trzymali a to co od cudzoziemców wyprawiono być nie mogło, tho oni z pilnością właśnie w tych piśmiech świętych z podaniem ich przekładali". Tak więc Biblia brzeska jest owocem współpracy przedstawicieli Nauki, mistrzów słowa (J. Lubelczyk, J. Trzecieski) i teologów. 

Oparta na najlepszych wzorach zagranicznych (m.in. francuskiej Biblii Lefevre d'Etaples), a nie naśladując starszego przekładu polskiego z Wulgaty, jest w istocie pierwszym przekładem polskim Biblii z oryginału, arcydziełem przekładowym i językowym, w przedziwny sposób łączącym zasadę wierności względem oryginału z pięknem i powabem języka. Język swoisty, dobór wyrazów i układ ksiąg (apokryfy umieszczone są po księgach kanonicznych Starego Testamentu, a przed Nowym Testamentem), przemawiał do czytelnika jako twór teologów ewangelickich z najpiękniejszej doby Reformacji w Polsce. Rozmachowi i sile żywotnej protestantyzmu odpowiadały potęga i majestat słowa. Biblia Radziwiłłowska używana była przez zbory ewangelickie aż do pojawienia się nowego opracowania w r. 1632. Całkowitego drugiego wydania nie było. Nowy Testament wyszedł w Nieświeżu w r. 1563, w Wilnie w r. 1580 i 1593, w Toruniu w r. 1585 (Ewangelie i Dzieje Ap.), psałterz w r. 1564 w Brześciu. Niektórzy jej tłumacze przeszli do obozu jednobożan (Arian). Nic dziwnego, że później powstało niczym nieuzasadnione twierdzenie, że Biblia brzeska ma pełno naleciałości ariańskich. Uważny czytelnik, badający wszystkie wersety, biblijne, szczególnie w Ewangelii Jana, traktujące o bóstwie Chrystusa, ani w tekście ani też w przypiskach na marginesie nie znajdzie rażących uwag ariańskich świadczących o nieuznawaniu bóstwa Chrystusa w dziele objawienia i Trójcy. 

(...) Dzieło Pińczowian padło ofiarą nienawiści wyznaniowej i niechęci do Arian. Katolicy skrzętnie zajmowali się jego wygubieniem. Do tej pracy niszczycielskiej niemało przyczyniła się ostra krytyka Biblii ze strony dwu nieżyczliwych pisarzy Budnego i Czechowicza, którzy wytykali błędy w uwagach i sprzeczności w wykładzie. Budny zarzuca Biblii Brzeskiej, że była za kosztowna i dla formatu wielkiego w użyciu niewygodna, że nie była tłumaczona z oryginału, jak tytuł mówi, ale z Wulgaty i przekładu francuskiego, że tłumacze pinczowscy więcej o czystość i gładkość mowy polskiej się ubiegali, niż o wierne oddanie wyrazów oryginału, że zawiera błędy i znaczne uchybienia, na które utyskiwano na różnych zebraniach osobliwie zaś na synodzie Skrzynieńskim, (w woj. kieleckim), w r. 1567, polecając braciom Unitaryuszom, aby ją przejrzeli i poprawili. 

Syn Mikołaja Radziwiłła Czarnego, Radziwiłł Sierotka, nawrócony przez Jezuitów na katolicyzm, za ich namową i w porozumieniu z braćmi, których do powrotu na łono kościoła rzymskiego nakłonił, skupywał przez Ojca wydaną Biblię i nabyte egzemplarze palić kazał na rynku wieluńskim, na co więcej dukatów wydał (bo 5.000 na zakup ksiąg heretyckich w ogóle) niż ojciec na tłumaczenie i druk, wszakże pomimo takiego wandalizmu Biblia brzeska przechowała się w kilkudziesięciu egzemplarzach. Bibliografia Estreichera z r. 1893 wie o 25 egz., a katalog biblioteki synodu ewangelicko-reformowanego w Wilnie w r. 1926 podaje 9 egzemplarzy, nadto sporo egzemplarzy znajduje się w rękach prywatnych, w bibliotekach zborowych i in.

Szymon Budny, (ur. ok. 1532 - zm. ok. 1596) pastor w Łosku (pow. oszmiański, woj. wileńskie), podjął się nowego przekładu Pisma Św., które też wydał w r. 1582 z pomocą M. Kawieczyńskiego, drukarza w Nieświeżu, pt. Biblia To iest księgi starego y nowego przymierza, znowu z ięzyka Ebreyskiego, Greckiego y Łacińskiego, na polski przełożone In 4°. Biblia ta jest znacznie mniejsza jak brzeska i wydana drukiem gotyckim. W długiej przedmowie podaje Budny historię swego przekładu, źródła i wzory, na których się opierał: Erazma z Rotterdamu, Lutra, Kalwina, Sebastiana Kastaliona, Bezę, zaznacza, że apokryfy tłumaczył z greckiego według, wydania Melanchtona. Budny korzystał tylko z pomocy Kawieczyńskiego, biegłego w języku niemieckim, dzieła przekładu dokonał sam, tworząc nowe wyrazy i starając się podać tłumaczenie pod względem teologicznym i tekstowo-krytycznym wzorowe. (...)

(...) W tym nowym przekładzie występuje Budny nie tylko jako oryginalny tłumacz, który wiernie trzyma się oryginału, lecz także jako pierwszy krytyk polski tekstów biblijnych, który swoimi badaniami wyprzedził o kilka wieków wyniki prac biblistycznych, na co zwrócił uwagę H. Merczyng w książce pt. Szymon Budny jako krytyk tekstów biblijnych Kraków 1913. Budny wprowadził do swej Biblii dużo nowotworów językowych (np. ofiarnik, pokajanie; rozdział, błożen - błogosławiony, szerza, dłuża, podsada - zasadzka, zapuszczenie (zasłona) itd.), imiona podał w brzmieniu hebrajskim według ówczesnej wymowy uczonych a więc: Micraim zamiast Egipt, Joszyiahu (Jozjasz), Jehowa Moszeh (Mojżesz) itd. Ten sposób nie przyjął się w późniejszych wydaniach Biblii, gdyż był sprzeczny z duchem języka polskiego i tradycją przyswajania polszczyźnie nazw biblijnych za pośrednictwem łaciny. Pierwszy naukowy przekład Biblii, nie znalazł uznania w obozie Arian, przyjęto natomiast z niego szereg wyrazów, których używamy do dnia dzisiejszego (np. rozdział, namiot, zgromadzenie i in.). 

W r. 1577 pojawił się w Rakowie (w pow. opatowskim, woj. lubelskie) przekład Nowego Testamentu w opracowaniu Marcina Czechowica, "ministra zboru małego Chrystusowego w Lublinie" (um. 1613). Wyraźnie występują w nim nauki ariańskie, szczególnie w uwagach. (...) Wydali Arianie jeszcze kilka przekładów Nowego Testamentu, w których wypowiadali swe zasady, lecz wydania ich ogólnie się nie przyjęły. Obie wymienione Biblie, brzeska i nieświeska, miały stać się głównymi Bibliami polskimi, gdyż pierwsza polska drukowana Biblia polska z r. 1561, poprawiona przez Jana Leopolitę, wydana in folio u Szarffenbergera w Krakowie, oparta na starym przekładzie średniowiecznym z XV w. miała dużo wad. "Przełożenie jest niedostateczne - pisze o niej Biblia brzeska - a ktemu na wielu mieyscach od pism żydowskich y greckich daleko się odstrzelewa",. Było to tłumaczenie tekstu łacińskiego, istnieją późniejsze wydania z r. 1575 i 1577. Budny ujemnie wyraża się o polskich przekładach Biblii Nowego Testamentu. Murzynowski po polsku grubo mówił i pisał, a tłumacz katolicki, Jan Leopolita, nie znał nawet dobrze łaciny. "Naszy mili księża kolejaci wolą leda co na swoją wieczną hańbę na papir mazać, niż się czego dobrego od kacerzów nauczyć" - pisze w przedmowie do N.T. Wydanie Biblii ożywiło ruch literacki. Polemika wyznaniowa czerpie swe główne argumenty z Biblii, stosując swoiste zasady wykładni, nieraz bardzo zawiłej i subtelnej. W obozie katolickim coraz bardziej odczuwano potrzebę wydania nowego lepszego przekładu Biblii, zwłaszcza, gdy w walce z ewangelikami trzeba było coraz częściej i gorliwiej posługiwać się cytatami z Pisma Św. Gdy w szranki walczących wstąpili zdecydowani wrogowie Reformacji Jezuici, zwrócono się do nich o opracowanie nowego, poprawnego przekładu. Wprawdzie Skarga miał oryginalne tłumaczenie, którego fragmenty zebrał ks. Otwinowski, lecz zakon powierzył ważne przedsięwzięcie Wujkowi, uzyskawszy dla niego pozwolenie i błogosławieństwo Grzegorza XIII-go. Miał więc Wujek dać katolikom przekład, "któryby y własnością y gładkością Polskiej mowy z każdym przeszłym zrównał, y prawdą a szczyrością wykładu wszystkie inne celował". Podstawą miała być tzw. Wulgata, czyli Biblia łacińska św. Hieronima, którą sobór trydencki uznał za autentyczną; do przekładów tłumacz miał uwzględnić teksty greckie i hebrajskie i objaśnić trudniejsze miejsca. Reformacja więc wykazała tutaj pewne drogi i kierunek pracy. 

(...) W r. 1593 wyszedł z druku w Krakowie Nowy Testament in 4, przedrukowany tamże w r. 1594 i 4 razy w XVII w. W tym samym roku wydał Wujek w Krakowie Psałterz, kilkakrotnie później przedrukowany. W r. 1599 (po śmierci tłumacza) wyszedł całkowity przekład Pisma Sw. pt. Biblia to iest Księgi Starego y Nowego Testamentu według łacińskiego przekładu starego, w kościele powszechnym przyiętego, na Polski ięzyk znowu z pilności przełożone, z dokładaniem textu Żydowskiego y Greckiego, y z wykładem Katholickim, trudnieyszych mieysc, do obrony Wiary świętey powszechney przeciw kacerztwóm tych czasów należących. Przez D. Jakuba Wuyka z Wągrowca, Theologa S. J. Z dozwoleniem Stolice Apostolskiey, a nakładem Jego M. Księdza Arcybiskupa Gnieźnieńskiego wydane W Krakowie. W drukarni Łazarzowey, Roku P. MDXCIX. I ta Biblia ma objaśnienia rzeczowe oraz dogmatyczno-apologetyczne. Język jej jest prosty i jasny, a jednocześnie poważny i namaszczony, sam przekład jest wierny i ścisły: "słowo od słowa przełożono im nawłaśniey bydź mogło, nic nie przedwaiąc, ani wymując, ani odmieniając z pisma Św. a więcey własności słów Żydowskich, Greckich, y Łacińskich, a niźli gładkości abo ozdobności słów polskich folgując". Nowy Testament i Psałterz został przejrzany i zmieniony "aby sie jako nawłaśniey z łacińską wulgatą zgadzał". Wujek korzystał z pracy swych poprzedników, szczególnie pod względem językowym. Zachował stare wyrażenia i dawną terminologię religijną odrzucając "sprosności słów nowości, terminy starym chrześcijanom niesłychane, które nowowiernicy wznoszą, aby z kościołem katolickim zgoła nic spolnego niemieli". Dzieło jego odznacza się ścisłością i wszechstronnością, lecz co do polotu i piękna nie dorównywa B. Brzeskiej a co do oryginalności B. nieświeskiej. 

(...) Starania o nowe wydanie Biblii trwały przeszło ćwierć wieku. Myślano początkowo o nowym przekładzie. Sprawą tą zajmowały się synody kościoła ewangelicko-reformowanego. Korzystając z pracy ks. Marcina Janickiego, pastora zboru reformowanego w Secyminie, (w Sandomierskim), który przełożył całą Biblię z oryginału, powierzono w r. 1600 na synodzie w Ożarowie temu "mądremu mężowi" wydanie nowego przekładu. W r. 1602 postanowiono odłożyć wydanie Biblii do zebrania się superintendentów, wyznaczyć do tego tłumaczenia rewizorów i obmyślić pieniądze na opędzenie kosztów. W r. 1603 na synodzie bełżyckim (w pow. lubelskim) powtórnie postanowiono wydać tłumaczenie Janickiego po uprzednim dokonaniu rewizji, do czego wezwano teologów helweckiego i augsburskiego wyznania oraz przedstawicieli Jednoty Braci czeskich. 

Ci uczeni mężowie mieli się zebrać w r. 1604 na synodzie w Baranowie (w Sandomierskiem), majątku wojewody brzeskiego, który na ich utrzymanie łożyć obiecał. Na tym synodzie polecono ks. Danielowi Mikołajewskiemu, seniorowi zborów kujawskich i ks. Janowi Turnowskiemu, seniorowijednoty czeskiej w Wielkopolsce, aby tłumaczenie Janickiego porównali z Biblią brzeską, czeską (1579-1593), francuską, łacińską Pagninusa i Wulgatą, i potrzebne uwagi zamieścili. 

Ks. D. Mikołajewski (1560-1633), szlachcic z pochodzenia, był wybitnym teologiem. Urodził się w Radziejowie na Kujawach. Początkowe nauki odebrał w mieście rodzinnym, studia uniwersyteckie odbył w Niemczech. W r. 1586 wrócił do Ojczyzny. Od r. 1591 był duchownym w różnych zborach reformowanych. Po śmierci P. Turnowskiego w r. 1597 został seniorem zborów reformowanych na Kujawach, na którym to stanowisku przyczynił się do połączenia zborów helweckich ze zborami Braci czeskich na Kujawach. Od r. 1627 był seniorem zborów wielkopolskich. Zmarł dnia 6 kwietnia 1633 r. w Dębnicy. Był nieraz wysuwany do załatwienia bardzo ważnych spraw kościoła. Bierze udział na synodzie toruńskim (1595 r.) i podaje "opis" czynności tego synodu, a w r. 1599 na zjeździe wileńskim. Był polemistą nieustraszonym, autorem licznych prac teologicznych, kazań i pieśni. Współpracownikiem ks. Mikołajewskiego w wielkim dziele opracowania nowej Biblii był Jan Turnowski (1567-1629), synowiec Szymona Teofila T., duchowny, od r. 1610 nauczyciel gimnazjum w Toruniu, a od r. 1612 senior kościołów Braci czeskich w Wielkopolsce z siedzibą, w Ostrorogu. Studiował w Niemczech, Szwajcarii i Francji. Był poetą zawołanym autorem kilku dzieł. Mimo starań obydwu mężów Biblia Janickiego nigdy wydaną nie była, nie wiadomo także co się stało z jego rękopisem. Ks. Mikołajewski zajął się rewizją Biblii brzeskiej z polecenia różnych synodów. 

Owocem jego pracy był Nowy Testarnent Pana naszego Jezusa Chrystusa z greckiego na polski język z pilnością przełożony: A teraz znowu przejrzany y z dozwoleniem Starszych wydany. W Gdańsku drukowano u wdowy Guilhelma Guilmothana Roku Pańskiego 1606 w 8-ce. Trudno powiedzieć, czy ten Nowy Testament zawiera tekst Janickiego; z listu drukarza Hunefelda do Jednoty wileńskiej z dn. 15.VI.1634 r. wynika, że Mikołajewskiego należy uważać za tłumacza. 

(...) Mikołajewski namawiał drukarza gdańskiego Hunefelda do druku Biblii, powołując się na to, że jemu (tzn. Mikołajewskiemu) zlecono rewizję i na dowód tego posłał odpisy i oryginały uchwał różnych synodów. Hunefeld, namawiany z różnych stron, zabrał się do druku w czerwcu 1630 r. biorąc do pomocy korektorów i pisarza. (...) Mikołajewski radził, by Biblię dedykowano Krzysztofowi Radziwiłłowi, księciu na Birżach, i Dubinkach, hetmanowi polnemu W.X.L., wnukowi R. Rudego, brata stryjecznego wydawcy Biblii brzeskiej. Krzysztof Radziwiłł na propozycję się zgodził, dając dobry przykład zborom Wielkiego Księstwa Litewskiego, aby Biblię wdzięcznie przyjęły. W ten sposób nowa Biblia dzięki poparciu aczkolwiek nie materialnemu przedstawiciela sławnego rodu Radziwiłłów, miała stać się księgą sztandarową nielicznego już wówczas i prześladowanego obozu ewangelickiego. Pełne dwa lata trwał druk tej księgi. W r. 1632 wyszła w Gdańsku pt. Biblia święta: to jest, Księgi Starego y Nowego przymierza z żydowskiego y greckiego ięzyka na polski pilnie y wiernie przetłumaczone. Cum gratia et privilegio S.R.M. We Gdańsku w drukarniey Andrzeja Hunefelda roku MDCXXXII 8°

Karta tytułowa ma miedzioryt przedstawiający Mojżesza i Aarona, u góry raj, u dołu zaś scenę sądu ostatecznego. Na początku są 2 dedykacje: dedykuje Biblię Krzysztof Radziwiłł królowi Władysławowi Zygmuntowi tzn. Władysławowi IV (z dnia 4.XII.1632 r.). (...) Z objaśnień liter i znaków niektórych, na brzegach w tej księdze używanych, wynika, że korzystano 1) z przekładu greckiego Biblii, czyli tzw. Septuaginty z 3 i 2 w. przed Chrystusem, może w wydaniu tzw. sykstyńskim z r. 1586, lub bazylejskim z r. 1545, ponadto z Biblii antwerpijskiej "Królewskiej" z r. 1569-1572, do Nowego Testamentu z r. 1606 brano do pomocy różne wydania tekstu greckiego w Biblii lorańskiej, kompluteńskiej, głównie z 3 wydania N.T. Roberta Stefana z r. 1550 w Paryżu i Bezy. 2) z przekładu chaldejskiego tzn. z parafrazy aramejskiej Starego Testamentu, pięcioksięgu i Proroków czyli tzw. Targumu, 3) z przekładu łacińskiego, urzędowego tekstu kościoła katolickiego tzw. Wulgaty, prawdopodobnie według edycji klementyńskiej z r. 1593, z której korzystał także Wujek. 4) z innych przekładów polskich, Leopolity z 1561 r. Budnego z 1572 r. i Wujka z 1599 r. Korzystano także z Biblii czeskiej tzw. kralickiej, która co do piękna i ścisłości przekładu należy do najlepszych, 6) z fran- cuskiej; istniało opracowanie katolika Lefevrea d'Etaples, ukończone w r. 1530;prawdo- podobnie używano przekładu Olivetana z r. 1535, zrewidowanego w r. 1588. 7) z Biblii Lutra, 8) z łacińskiej Biblii Pagninusa (zm. w r. 1541) dawnego przekładu oryginału, który przed r. 1632 miał kilka wydań i wreszcie 9) z przekładu łacińskiego Biblii Fr. Juniusa i Im Tremelliusa z 1579 r. Obaj autorowie dosłownie tłumaczyli tekst biblijny, umieszczając objaśnienia na marginesie. Tekst hebrajski Starego Testamentu istniał wówczas w specjalnych wydaniach Biblii hebrajskiej i w tzw. poliglotach czyli Bibliach wielojęzycznych. Tłumacz polski przypuszczalnie posługiwał się edycją antwerpijską z r. 1569-1572 opracowaną przez Ariasa Montana, z której korzystali tłumacze Biblii czeskiej Biblie łacińskie brano pod uwagę głównie przy tłumaczeniu trudniejszych wyrazów w Starym Testamencie. 

Mimo tylu wzorowych przekładów praca rewizorów była bardzo trudna. Nie było bowiem dokładnych słowników języków biblijnych, nie posiadano naukowych wydań tekstów Biblii, opartych na najlepszych rękopisach, technika przekładowa nie była tak rozwinięta jak w naszych czasach. Największe trudności nastręczały mowy proroków, które dopiero dzięki nowszym badaniom porównawczym nauczyliśmy się lepiej rozumieć. 

(...) Jak się wobec tego przedstawia dzieło rewizji? Biblia gdańska jest zrewidowaną brzeską zarówno pod względem formalnym jak i rzeczowym. Nowy Testament zaś jest poprawionym wydaniem rewizji z r. 1606. Brzeska pod względem filologicznym poprawna, stara się być językowo wzorową jasną, w stylu lekką a jednocześnie poważną. 

1. Gdańska także tłumaczy wiernie, lecz często niewolniczo trzyma się tekstu. Dlatego ma często naleciałości hebrajskie i greckie np. "śmiercią umrzesz" zamiast "napewno umrzesz", "kto mi to da, aby" zamiast: "oby", "nie cofnęło się nazad serce nasze" zamiast "nie odwróciło się", "nie pójdzie w długą" zamiast "nie jest daleka", "i powiem im, żem was nie znał" zamiast "i powiem im: nie znam was", "ręka" zamiast "moc" itd. 

2. Izajasz 30,15 w przekładzie brzeskim opiewa: Albowiem tak mówił Pan święty Izraelski: Jeśli się nawrócicie, a w pokoju będziecie, będziecie zachowani, moc wasza będzie w milczeniu y w nadziei, aleście wy nie chcieli. Gdańska tak tłumaczy: Albowiem tak mówi panujący Pan, Święty Izraelski: Jesli się nawrócicie i uspokoicie się, zachowani będziecie; w milczeniu i w nadziei będzie moc wasza. Ale nie chcecie. Brzeska opuściła wyraz: panujący lecz całość przełożyła poprawnie, gdańska natomiast ostatnie słowo tłumaczy w czasie teraźniejszym. To bardzo często się zdarza. Gdańska podobnie jak Luter pragnie treść wersetu uczynić aktualną, aby przemówiła do każdorazowego czytelnika. Izajasz 9,1 tłumaczy brzeska tak: Lud, który chodził w ciemności widział światłość wielką, a kthóry mieszkał w ziemi cienia śmierci, światłość obiaśniła się nad nim. Gdańska natomiast ma Izajasz 9,1: Bo lud on, który chodzi w ciemności, ujrzy światłość wielką, a tym, którzy mieszkają w ziemi cienia śmierci, światłość świecić będzie. Przykłady stosowania czasu teraźniejszego zamiast przeszłego mamy bardzo często w psałterzu, który miał być modlitewnikiem chrześcijańskiego czytelnika w szczęściu i utrapieniu. (...) 

3. Biblia gdańska tłumaczy dosłownie tekst oryginalny nieraz ze szkodą dla piękna i jasności języka. Ozeasz 13,14 w brzeskiej: Z mocy grobu wybawię ie, a od śmieici wykupię ie, Będę zginieniem twym o śmierci, a zburzeniem twym o grobie, żałować ich nie będę przed oczyma moimi. Gdańska ma: Z ręki grobu wybawię ich, od śmierci wykupię ich. 0 śmierci będę śmiercią twoją; o grobie! będę skażeniem twojem: żałość skryta będzie od oczów moich. Psalm 42,6 w brzeskiej brzmi: O duszo moia przeczże tak w sobie wątpisz y frasuiesz się we mnie: ufayże Bogu, abowiem ieszcze będę mu dziękował za wybawienie przed oblicznością iego. Gdańska ma: Przeczże się smucisz, duszo moja! a przecz sobą trwożysz we mnie? Czekaj na Boga; albowiem go jeszcze będę wysławiał za wielkie wybawienie twarzy jego. 

6. Gdańska niejednokrotnie dodaje pewne wyrazy celem lepszego uwydatnienia treści Izajasz 52,6 w brzeskiej: Przetoż pozna lub móy imię moie, a dnia onego dowie się żem ia iest ten, którym mówił. Gdańska ma: Przetoż pozna lud mój imię moje, przetoż pozna, mówię, dnia onego, żem Ja jest tep, który mówię, otom Ja przytomny. Wyrazów podkreślonych nie ma w oryginale hebrajskim. Gdańska ma je z kralickiej. (...) 

7. Wprawdzie Biblia brzeska ma przepiękną szatę językową, lecz język gdańskiej jest prosty, styl płynniejszy: dobierano wyrazów używanych, wprowadzono nową ortografię. Biblia gdańska stała się popularną księgą, która przemawia do czytelnika w obrazach i przysłowiowych wyrażeniach XVI i XVII w. Stanowi ona w literaturze polskiej końcowy etap długiego okresu rozwoju języka religijnego i biblijnego, którego dokumenty mamy w psałterzach i Bibliach zarówno katolickich jak i ewangelickich. 

Oto wyjątki Biblii brzeskiej i gdańskiej. 

PSALM 46 

W brzeskiej: 

2. Jest Bóg nam ucieczką, y mocą, a ratunkiem doświadczonym w utrapieniu. 

3. A dla tegoż nie będziem się bać chociażby się zachwiała ziemia, a choćby były góry obalone w pośród Morza. 

4. Y choćby zaszumiały a zburzyły się wody iego, y zadrżały gory przed wzburzeniem iego. Sela. 

Gdańska ma taki tekst. 

2. Bóg jest ucieczką y siłą naszą: ratunkiem we wszelkim ucisku napewniejszym. 

3. Przetoż się bać nie będziemy, choćby się poruszyła ziemia, choćby się przeniosły góry w pośrzod morza. 

4. Choćby zaszumiały, a wzburzyły się wody jego, y zatrzęsły się gory od nawałności jego. Sela.

(...) Mimo wydania amsterdamskiego z r. 1660, które jest wiernym przedrukiem gdańskiego, już pod koniec 17 wieku stała się rzadkością. (...) Fr. W. Schultz, ewangelicko-luterski kaznodzieja w Królewcu przygotował nowe wydanie w r. 1738, które wyszło w Królewcu, zmieniając nieco tekst Nowego Testamentu dla zgodności z Biblią niemiecką. W XVIII w. pojawiły się jeszcze i przedruki, a mianowicie w r. 1768 w Brzegu i w r. 1779 w Królewcu, nadto wydania Nowego Testamentu w opracowaniu pastorów luterskich. Nowo założone Towarzystwo biblijne w Berlinie (w r. 1805) wśród pierwszych swych druków ma także Biblię, wydaną dzięki poparciu Brytyjskiego Towarzystwa biblijnego w r. 1810 pt. Biblia, to jest wszystko Pismo święte Starego i Nowego Przymierza, według Edycji Bibdii Gdańskiej w r. 1632 wydaney ułożone a teraz dla Pożytku Zborów Polskich Protestanckich podług Biblii Królewieckiej w Roku 1738 wydaney na nowo przedrukowane. 

I to wydanie ma przedmowę F. A. Schultza, w tekście nie różni się od poprzednich. Na nim oparte są wszystkie późniejsze: w Królewcu (1823 r.), w Wrocławiu (1836), i bez apokryfów i czcionkami łacińskimi drukowane (1855), Poznaniu (1838), Lipsku (1840; 1846, 1889), Halli n/S (1854, 1860), Berlinie (1857 1861, 1863, 1864, 1865, 1873), Warszawie (1869, 1876, 1879, 1889, 1890), i wszystkie Biblie, wydąae w XX w. w kraju, w Niemczech i w Ameryce (np. w 1899 i 1919 r.). Cztery towarzystwa biblijne zajmowały się drukiem i rozpowszechnianiem Biblii ewangelickiej i jej części brytyjskie i zagraniczne, halleńskie, pruskie w Berlinie, a ostatnio amerykańskie. Dzięki temu ewangelicy mowy polskiej stale mają wspólny skarb, który ich łączy mimo granic, różnic wyznaniowych i kościelnych. Z wyjątkiem Nowego Testamentu Biblia gdańska - podobnie jak kralicka - pozostała przez trzy wieki niezmieniona. Robiono różne próby rewizji, która jednakowoż tylko w roku 1881 wydały pozytywny wynik w formie Nowego Testamentu tzw. Warszawskiego.

(...) Oprócz kilku postyl Biblia jest najcenniejszym i najtrwalszym pomnikiem Reformacji w Polsce. Język jej wzbogacił literaturę religijną, a jej myśli karmiły duszę pokoleń i wycisnęły specyiiczne piętno na religijności ewangelików polskiej mowy. Cechuje ją powaga i umiar, głębia i pokój, obca jest jej spekulacja racjonalistyczna lub mętny mistycyzm. Powstała "na schyłku wieków szalonych y iałosnego zaburzenia pełnych" i w słowie zachowała nam ducha wiary ojców, którzy w ciężkich chwilach, gdy kościołowi i Ojczyźnie zagrażało niebezpieczeństwo, wierzyli w zwycięstwo sprawy Bożej.


Tekst pochodzi z "Z problemów Reformacji" nr 5, Wydawnictwo "Zwiastun", Warszawa 1985.